Ilu sprzedawców może być docelowo na platformie? Wdrożenia jakich nowych funkcjonalności możemy spodziewać się w najbliższych miesiącach? Co wpłynęło na nawiązanie strategicznej współpracy z InPostem? Kiedy pojawią się prowizje od sprzedaży? – o tym m.in. mówi w rozmowie z redakcją OmnichannelNews.pl Mariola Barzyk-Libura, dyrektor platformy wszystko.pl.
Pod koniec czerwca, po wielomiesięcznych przygotowaniach, oficjalnie ruszyła platforma wszystko.pl. Z tego co Pani mówi w różnych wywiadach, to wciąż nie jest wersja ostateczna?
Mariola Barzyk-Libura: Prace nad uruchomieniem platformy trwały przeszło dwa lata. To skomplikowany projekt, zwłaszcza że tworzyliśmy wszystko od zera. Chodzi o wszelkie makiety, rozwiązania UX czy UI. Dzięki zaangażowaniu programistów z Grupy Comarch stworzyliśmy jednak nowoczesne rozwiązania, które pozwolą nam w kolejnych miesiącach dalej rozwijać naszą platformę. wszystko.pl de facto wystartowało wcześniej. Najpierw w ramach testów dostęp do platformy otrzymali pracownicy Grupy Comarch, następnie udostępniliśmy ją wybranym sprzedawcom.
Dzięki temu mogliśmy przygotować wersję MVP, która była podstawową wersją platformy, z kluczowymi funkcjonalnościami. Nie da się jednak przygotować i przetestować wszystkiego w warunkach “laboratoryjnych”, musieliśmy zderzyć się z realnym światem e-commerce. Dzięki temu wiemy jednak co poprawić, jakich rozwiązań oczekują od nas kupujący i sprzedający. Non stop pracujemy nad ulepszaniem naszego marketplace.
Jakie były pierwsze uwagi, które do Was dotarły?
Niemal od razu pojawiła się kwestia oceny sprzedawców i produktów. Szybko dodaliśmy tę funkcjonalność, ponieważ okazała się bardzo ważna z punktu widzenia kupujących. Dla klientów kluczowe jest, żeby zakupy były szybkie, intuicyjne i bezpieczne. Z tego m.in. powodu nawiązaliśmy strategiczną współpracę z InPostem.
Do kwestii logistycznych jeszcze wrócimy. W dniu debiutu na platformie zarejestrowanych było ponad 15 tys. sklepów internetowych. Ile jest ich teraz?
Obecnie mamy prawie 20 tys. sprzedających. Oczywiście nie zamierzamy na tym poprzestać. W Polsce jest ok. 150 tys. firm zajmujących się e-commerce. Każda z nich to nasz potencjalny partner. Jesteśmy otwarci dla wszystkich polskich przedsiębiorców. W przyszłości nie wykluczamy otwarcia się także na podmioty zagraniczne. Opcji integracji z naszą platformą jest wiele, ale najłatwiejszą ścieżkę mają tutaj oczywiście firmy działające na systemach ERP Comarchu – posiadając to oprogramowanie, sprzedawca może intuicyjnie zintegrować się z serwisem wszystko.pl, który jest jednym z polecanych przez sprzedawców Comarch ERP produktem biznesowym.
Jakie kategorie sprzedawców są najmocniej reprezentowane w tym momencie na wszystko.pl?
Mamy mocną ofertę z zakresu elektroniki, motoryzacji, czy z kategorii dom i ogród. Żartujemy nawet, że na wszystko.pl śmiało mogą zaopatrywać się warsztaty samochodowe. Jest też oczywiście moda, ale na tym polu na rynku panuje spora konkurencja. Mam tu na myśli chociażby takie wertykalne marketplacy jak Zalando. Oni stawiają jednak bardziej na tzw. high fashion, znane brandy modowe. My dajemy możliwość zaprezentowania oferty online nawet małym, lokalnym butikom. Co więcej nie stawiamy wymagań dotyczących jakości zdjęć czy zunifikowanego tła. To sprzedający decyduje, jak zaprezentuje swoją ofertę. A my traktujemy wszystkich równo i na tych samych zasadach.
Wróćmy teraz do funkcjonalności, które już są, lub wkrótce pojawią się na Waszej platformie. Jak to wygląda w kwestii płatności? Obecnie jednym z widocznych trendów są płatności odroczone.
Zdecydowanie. Sama jestem orędownikiem płatności BNPL (płatności odroczonych) i korzystam z tej metody przy dokonywaniu zakupów. Tak jak mówiliśmy, dla klientów liczy się wygoda i bezpieczeństwo. Dzięki współpracy ze znanym operatorem jesteśmy w stanie zaproponować im większość z najczęściej stosowanych metod płatności, w tym wspomniane BNPL czy płatności BLIK-iem. W planach na 2024 rok mamy wprowadzenie płatności kartowych oraz Apple i Google Pay.
Wspomniała Pani o strategicznej współpracy z InPostem. Proszę powiedzieć coś więcej na ten temat.
Jako młoda marka musimy zbudować zaufanie wśród klientów. Dostarczenie przesyłki na czas jest jednym z kluczowych elementów procesu sprzedażowego. Z badań wynika, że InPost budzi wśród kupujących poczucie, że przesyłka bezpiecznie do nich dotrze na czas, a Urządzenia Paczkomat InPost należą do najbardziej popularnych metod odbioru internetowych zakupów. Stąd decyzja o udostępnieniu sprzedającym na platformie możliwość integracji z usługami: wszystko+ InPost Kurier oraz wszystko+ InPost Paczkomat 24/7.
Co się za nimi kryje?
Po starcie platformy klienci pisali do nas “Macie drogie przesyłki”. Dlatego kluczową kwestią było zapewnienie relatywnie niskich stawek za przesyłki. To odpowiednio: 9,99 zł brutto za wysyłkę do urządzenia Paczkomat InPost, oraz od 12,99 zł brutto (w zależności od gabarytu przesyłki) za pośrednictwem kuriera. Kto wie, może w przyszłości pojawi się również opcja “darmowa dostawa”.
Uczestnictwo w programie oznacza też szereg innych bonusów dla właścicieli sklepów e-commerce. Dostaną oni m.in. możliwość wzięcia udziału w akcjach marketingowych wszystko.pl i InPost, które planowane są na przyszły rok.
Oczywiście każdy sprzedawca ma wolną rękę i może udostępnić dowolne opcje dostawy. My chcieliśmy zaproponować ciekawą i relatywnie tanią alternatywę.
Nawet najlepszy operator logistyczny może nie dostarczyć przesyłki na czas, jeżeli zrobimy zakupy na ostatnią chwilę. Dotyczy to zwłaszcza szczytu zakupowego podczas Black Week czy przed Świętami.
Zgadza się. Dlatego ruszyliśmy z kampaniami, które mają edukować klientów i zachęcić ich do dokonywania wcześniejszych zakupów, a nie pozostawiania wszystkiego na ostatnią chwilę. Nasze akcje marketingowe już teraz są mocno widoczne na ogólnopolskich portalach. A będzie ich jeszcze więcej.
Wiem, że pracujecie nad dedykowaną aplikacją mobilną. Kiedy będzie gotowa?
Już jest gotowa, musi jeszcze tylko przejść proces weryfikacji na Apple i Google Store. Prawdopodobnie będziemy mogli ją zaprezentować pod koniec roku. Ma być prosta, łatwa i przyjemna w obsłudze. Podobnie jak to miało miejsce w przypadku platformy wszystko.pl najpierw pojawi się wersja MVP. Będziemy obserwować, kto najczęściej ściąga naszą aplikację. Dla każdego pokolenia klientów mamy już rozpisany plan działania i usprawnienia aplikacji. Smart shopping – to hasło nam przyświeca i takie rozwiązania chcemy dostarczyć klientom kupującym na wszystko.pl czy za pośrednictwem aplikacji mobilnej.
Kwestią, która budzi pewne emocje, jest “darmowość” Waszej platformy. Na dłuższą metę utrzymanie tego stanu rzeczy wydaje się jednak niemożliwe.
Sprzedający, którzy dołączają do wszystko.pl, dostają po rejestracji benefit w postaci 0% prowizji od sprzedaży. Nie są też obciążani opłatami za prowadzenie konta czy wystawianie ofert. I tu nie ma żadnej ukrytej gwiazdki. Natomiast opłaty – rozumiane jako prowizje od sprzedaży – faktycznie w pewnym momencie się pojawią. Kiedy? To zależy od skali, ponieważ utrzymanie szybko rozwijającej się platformy to długotrwały i kosztochłonny proces. Na ten moment nie planujemy jednak wprowadzać wspomnianych opłat. Inne formy opłat, podkreślmy dobrowolnych, mogą pojawić się wcześniej.
A jak już te opłaty się pojawią, to na jakim poziomie?
Nie mogę oczywiście zdradzić szczegółów biznesowych, ale mogę zagwarantować, że chcemy być tańsi od konkurencji. Stoi za nami duża firma IT. Chcieliśmy naszym klientom zaoferować pełen pakiet rozwiązań i spójnych systemów – od ERP aż po marketplace. Jako wszystko.pl mamy jednak ambitne plany. Przyszły rok będzie przełomowy. Nie zamierzamy kopiować konkurencji, tylko wyznaczać własną ścieżkę.
Rozmawiał: Łukasz Izakowski