W najważniejszym dla e-commerce IV kwartale, październik jest tylko wstępem do boomu sprzedażowego, który zwykle rozgrywa się w listopadzie i grudniu. To te dwa miesiące będą kluczowe dla e-sklepów i w dużym stopniu zadecydują o tym, czy dany sezon zaliczą do udanych, czy raczej warto będzie o nim szybko zapomnieć i zacząć przygotowania do kolejnego roku – komentuje Kacper Rozenbaum, General Manager Opontia w Polsce.
Wg najnowszych danych GUS w październiku 2021 r. w porównaniu z wrześniem br. odnotowano wzrost wartości sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących (o 5,4 proc.). Udział sprzedaży przez internet w sprzedaży detalicznej wyniósł 8,4 proc., czyli tyle samo ile na koniec września.
Czynniki wpływające na podbicie sprzedaży online
Po pierwsze, kolejna wzbierająca fala COVID prawdopodobnie spowoduje mniejsze zainteresowanie zakupami w kanałach offline, co naturalnie przeniesie uwagę klientów na ofertę e-sklepów.
Po drugie, nowi, międzynarodowi gracze na polskim rynku e-commerce, jak Amazon i Shopee, będą próbowali wykorzystać Black Week i przedświąteczne zakupy do przyciągnięcia kupujących poprzez atrakcyjne promocje, natomiast w tym samym czasie dotychczasowi liderzy lokalnego rynku nie zamierzają oddawać pola i już mocno inwestują w bardzo widoczne akcje marketingowe.
Dynamicznemu wzrostowi e-handlu w tegorocznym sezonie przedświątecznym sprzyja dodatkowo stan infrastruktury e-commerce, która wygląda teraz diametralnie inaczej niż rok temu – samych automatów paczkowych jest w Polsce o 40 proc. więcej niż rok temu (licząc tylko InPost, Allegro i Orlen). To automatycznie zwiększa chłonność rynku i przełoży się na większe zakupy.