Konsumenci chętnie korzystają z technologicznych nowinek – częściej niż kilka lat temu wybieramy dziś opcję zamówienia posiłku z dostawą pod drzwi, polubiliśmy kioski szybkiej obsługi, menu dostępne w cyfrowej formie i oczekujemy dalszych ułatwień. Co drugi Polak uważa np., że restauratorzy powinni połączyć platformy online z placówkami fizycznymi, by ułatwić składanie zamówień.
Restauratorzy poszukują więc odpowiednich dla siebie nowinek technologicznych. Wśród nich znajdują się m.in. narzędzia wspierające zarządzanie zamówieniami z różnych kanałów sprzedaży, które automatycznie połączone są też z logistyką na ostatniej mili. To ważne, ponieważ jak wskazują dane Stuart, średnio co 20 zamówienie zawiera niepoprawne informacje o dostawie, a to skutkuje stratą zlecenia, kosztem i czasami nawet utratą gościa.
– Dzięki automatycznej wysyłce danych na temat zlecenia, restauracje skracają czas przygotowań średnio o 1,5 minuty. Przy założeniu, że dziennie obsługiwanych jest około 15 zamówień, roczna oszczędność to 135 godzin – wyjaśnia Arek Bielecki, współzałożyciel Restimo.
Sztuczna inteligencja, realne wsparcie
Zalety AI w tworzeniu modeli predykcyjnych i pomocy w podejmowaniu decyzji biznesowych na podstawie danych są nie do przecenienia. W branży gastronomicznej sztuczna inteligencja może jeszcze bardziej wspierać lepsze zarządzanie łańcuchem dostaw czy procesami logistycznymi.
Przykładowo, efektem analizy danych dotyczących miejsca docelowego, warunków drogowych i prognoz pogody może być optymalizacja trasy dostawcy, dzięki czemu ominie on utrudnienia w ruchu i dostarczy zamówienie w możliwie najkrótszym czasie. Firmy logistyczne, które zaczęły wykorzystywać rozwiązania bazujące na AI do zarządzania dostawami, zaoszczędziły do 15 proc. na wydatkach, a skala ich usług wzrosła o 65 proc. Co więcej, z badań ResearchAndMarkets.com wynika, że łańcuchy dostaw zasilane przez SI są o 67 proc. bardziej efektywne niż ich tradycyjne odpowiedniki.
Sytuacja rynkowa dyktuje warunki
Segment dostarczania posiłków wygenerował w 2022 r., według analiz Statista, ponad 34 miliardy dolarów – dwukrotnie więcej niż w 2019 r. Tego restauratorzy mogą być pewni – popyt na dostawy posiłków zamówionych online będzie rósł.
Jedzenie zamawiamy na co dzień, jak i od święta – i to właśnie na te „święta”, czy też, szerzej ujmując, dni specjalne, branża gastronomiczna musi być szczególnie przygotowana. Liczba zamówień rośnie wtedy gwałtownie. Restauracje spotykają się ze zwiększonym zapotrzebowaniem tradycyjnie 1 stycznia czy 14 lutego, ale na przestrzeni roku na rekordowe zamówienia wpływają także wydarzenia sportowe. Z danych Stuart wynika np., że w trakcie meczu Polska – Meksyk na piłkarskich mistrzostwach świata w Katarze w 2022 r. klienci złożyli o ok. 1/3 zamówień więcej niż w statystycznym dniu w roku. W 2024 r. nie zabraknie sportowych emocji, związanych m.in. z piłkarskimi mistrzostwami Europy czy letnimi igrzyskami olimpijskimi w Paryżu.
Duchy w gastronomii
Odpowiedź na rosnący popyt szykują tzw. “ghost kitchens” – model, który staje się coraz bardziej popularnym trendem w branży restauracyjnej – szacuje się, że wartość konceptu „Restauracji widmo” wzrośnie do 2030 r. do poziomu 1 miliarda dolarów. To model prowadzenia działalności, w którym firma koncentruje się wyłącznie na produkcji żywności na potrzeby dostaw do domu i na wynos, rezygnując ze świadczenia usług stacjonarnych. Restauracje wirtualne, zwane też kuchniami w chmurze, zyskują na popularności w miarę ze zmianą preferencji konsumentów i postępem technologicznym.
Koncept oparty na pełnej cyfryzacji wspiera optymalizację procesów i jest efektywny kosztowo – „wirtualna” restauracja wymaga mniejszej przestrzeni i mniejszej liczby pracowników, a dodatkowo z jej usług może korzystać kilka innych firm gastronomicznych. Technologie działające „pod spodem” pozwalają zaś gromadzić dane o klientach i budować ich spersonalizowane profile na podstawie historii zamówień.
Bliżej natury
Rosnąca świadomość zagrożeń klimatycznych dyktuje klientom działania i decyzje proekologiczne, w tym również wybory konsumenckie. Jak wynika z badania Barometr e-shopper od Geopost, dla niespełna 2/3 konsumentów ważny jest wybór zrównoważonych opcji dostawy, a jeszcze większy odsetek jest bardziej skłonny do dokonania zakupów w aplikacji lub na stronie internetowej, która taką dostawę oferuje. Z kolei dane zgromadzone przez platformę logistyczną Stuart potwierdzają, że co czwarty konsument jest gotowy na zmianę dostawcy, jeżeli opcja zrównoważonej dostawy jest niedostępna, a 67 proc. klientów interesuje się kwestią zmniejszania emisji dwutlenku węgla generowaną w trakcie dostarczania ich zamówień.
Zgodna z pryncypiami ESG, bardziej świadoma strategia dla branży gastronomicznej może obejmować też takie aspekty, jak korzystanie z produktów lokalnych i sezonowych (co zmniejsza ślad węglowy związany z koniecznością ich transportu), używanie opakowań biodegradowalnych lub wielokrotnego użytku, zmniejszanie ilości marnowanej żywności i ograniczenie w ten sposób generowanych odpadów. Na liście działań w zakresie ochrony klimatu jest też efektywność energetyczna i oszczędność zasobów, realizowana np. za pośrednictwem systemów HVAC, a w kontekście logistyki – korzystanie z usług kurierskich, których operatorzy sami stawiają sobie cele neutralności klimatycznej.