W ostatnich latach koncentrowaliśmy się przede wszystkim na budowaniu spersonalizowanego doświadczenia w sklepach stacjonarnych. Wraz z rozwojem naszej marki w Polsce skoncentrujemy się również na sklepie internetowym – mówi w rozmowie z redakcją Omnichannelnews.pl Iulia Novac, Head of Brand & Communications w sieci Teilor.
Marka Teilor zadebiutowała w Polsce w 2021 roku. Co wpłynęło na tę decyzję i w jakim miejscu znajdujecie się obecnie?
Iulia Novac: Pierwszy sklep Teilor został otwarty 25 lat temu w Rumunii. Ekspansja na kraje europejskie rozpoczęła się w 2019 roku i od tego czasu zadebiutowaliśmy na czterech rynkach: w Polsce, Bułgarii, na Węgrzech i w Czechach. Debiut na rynku polskim postrzegamy jako naturalną kontynuację rozwoju naszej marki. Obecnie posiadamy łącznie 65 sklepów, w tym sześć w Polsce, które zlokalizowane są w centrach handlowych w Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu. Nasz cel na najbliższe miesiące, ale również na nadchodzące dekady, jest jasny – chcemy być nowoczesną, globalną marką, oferującą luksusowe produkty w przystępnej cenie.
Jakie są dalsze plany ekspansji na polskim rynku?
W sektorze dóbr luksusowych lokalizacja ma ogromne znaczenie, dlatego tempo naszej ekspansji, niezależnie od założonych celów biznesowych, jest uzależnione od dostępności lokali które spełniają wymagania naszej marki. W tej chwili, tak jak mówiliśmy, mamy 6 lokalizacji w 3 różnych miastach i 2 kolejne potwierdzone na 2023 rok. Warto dodać, że wchodząc na każdy nowy rynek, staramy się poznać i zrozumieć aspekty kulturowe, ekonomiczne oraz prawne danego kraju. Polska jest dla nas jednym z kluczowych rynków, na których rozwijamy obecnie naszą sieć. To intrygujące i ciekawe doświadczenie. Z pewnością podobne odczucia mają polskie marki, które z powodzeniem rozwijają się od kilku lat w Rumunii.
Co wyróżnia Was na tle konkurencji?
Teilor wyrósł na markę odnoszącą sukcesy, nie tylko lokalnie, ale również na arenie międzynarodowej, ponieważ zawsze przykładał wagę do swoich historycznych korzeni. Marka ma głęboko zakorzenione wartości rodzinne i stara się budować bliskie relacje z klientami. Od samego początku celem marki było – i zawsze pozostanie – dawanie ludziom radości. Stawiamy na unikalne projekty, które wyróżniają nas na tle konkurencji. Koncentrujemy się na dostarczaniu wyjątkowej biżuterii zgodnie z preferencjami lokalnych klientów, którzy szanują jednak również międzynarodowe trendy.
Aranżacje Waszych salonów nawiązują do tych wartości…
Tak jak wspomniałam, marka istnieje już 25 lat i cały czas ewoluuje. Stawiamy na innowacje, zarówno jeżeli chodzi o wygląd naszych salonów, ekspozycję, jak i oferowaną biżuterię. Wszystkie te 3 filary są komplementarne i spójne z wizją naszej marki. Odzwierciedleniem tej wizji jest tzw. koncepcja Orange – czyli jasne wnętrza z pomarańczowymi akcentami, które mają przywoływać takie emocje jak miłość, ciepło, komfort, radość.
Wspomniała Pani o ciągłej ewolucji. Jakie elementy są obecnie kluczowe, żeby zapewnić doświadczenie zakupowe na najwyższym poziomie?
Projekty naszych sklepów, tak jak każda inna forma sztuki, mają na celu zaangażowanie odbiorców na najgłębszym możliwym poziomie. Chociaż każdy sklep jest wyjątkowy i zapewnia inne niezapomniane wrażenia, DNA naszej marki jest spójne i zawsze rozpoznawalne. To buduje bliskie więzi ze społecznością naszych klientów. W ciągu ostatniej dekady wpływ na projektowania sklepów miały chociażby szybko zmieniające się trendy demograficzne.
To wymaga zdolności do szybkiego adaptowania się i takiego projektowania naszych salonów, żeby skutecznie odpowiedzieć na oczekiwania klientów. Przez następne 1-2 lata planujemy nie tylko koncentrować się na liftingu starszych lokali, ale także tworzeniu nowych, świeżych projektów, które będą przemawiały do młodego, zamożnego pokolenia. Ciągłe ulepszanie doświadczenia zakupowego traktujemy również jak gest uznania i wyraz szacunku dla naszych klientów.
Skoro mowa o obecnych trendach i oczekiwaniach klientów, nie możemy nie poruszyć tematu e-commerce.
W ostatnich latach koncentrowaliśmy się przede wszystkim na budowaniu spersonalizowanego doświadczenia w sklepach stacjonarnych. Wraz z rozwojem naszej marki w Polsce skoncentrujemy się również na sklepie internetowym. Obecnie kanał e-commerce stanowi dla nas platformę, dzięki której klienci mogą lepiej poznać portfolio naszych produktów, a także poznać szczegóły aktualnych kampanii promocyjnych marki.
Biorąc pod uwagę asortyment, który oferujecie, rozwój sprzedaży online stanowi zapewne spore wyzwanie?
Faktycznie branża jubilerska różni się pod tym względem od innych segmentów rynku handlowego. Zwłaszcza, jeżeli mówimy o segmencie luksusowej biżuterii. Produkty takie jak biżuteria z brylantami są zazwyczaj kupowana z okazji szczególnych momentów lub jako prezent. Dlatego zakup pierścionka zaręczynowego lub biżuterii z kamieniami szlachetnymi odbywa się zwykle w sklepie stacjonarnym – produkt można na miejscu dokładnie obejrzeć, przeanalizować, a doradca udzieli klientowi wszelkich potrzebnych informacji.
W ten sposób każdy klient może dowiedzieć się więcej o znaczeniu np. zasady 4C w przypadku diamentów lub certyfikatach wydanych przez De Beers Institute of Diamonds i GIA (Gemological Institute of America) dla wybranej biżuterii dostępnej w kolekcjach Teilor. Pomimo tego, że proces zakupowy online jest zdecydowanie inny, chcemy zapewnić naszym klientom podobne doznania również w tym kanale. Jednym z takich elementów są dobrej jakości zdjęcia, dzięki którym można obejrzeć najdrobniejszy szczegół wybranej biżuterii, a także szczegółowe informacje techniczne dotyczące każdego produktu, zarówno dotyczące materiału, jak i inkrustowanych klejnotów.
Rozmawiał: Łukasz Izakowski