W grudniu 2022 roku FR L’Osteria SE podpisała umowę joint venture z Adamem Mularukiem na wprowadzenie i zarządzanie marką L’Osteria na polskim rynku. O planach rozwoju i o tym, co ma wyróżniać te restauracje na tle konkurencji, rozmawiamy z Adamem Mularukiem, prezesem zarządu Atena Capital.
Otwarcie pierwszej restauracji jest planowane na lato 2023 roku w warszawskim Centrum Praskim Koneser. Na jakie elementy będziecie zwracać uwagę przy wyborze kolejnych lokalizacji?
Adam Mularuk: L’Osteria to przede wszystkim miejsce, do którego ludzie chcą przychodzić. Tworzymy to z pomocą wspaniałych ludzi, unikalnej atmosfery w restauracji, cudownemu jedzeniu i oryginalnego wnętrza. Szukamy miejsc z charakterem i stylem, które łączą tradycję z codziennymi potrzebami, funkcjonalnością i wygodą.
Każda restauracja L’Osteria jest planowana z uwzględnieniem otoczenia, w którym się znajduje. Ważny jest szacunek do historii i otoczenia, w którym zdecydujemy się otworzyć restaurację. Dlatego nasi projektanci poświęcają dużo czasu na dokładne zrozumienie lokalizacji i zaprojektowanie lokalu, aby w pełni komponował się z otoczeniem.
Jakich konkretnie lokalizacji w takim razie poszukujecie?
Szukamy powierzchni 400-600 mkw. gdzie możemy prowadzić biznes przez 7 dni w tygodniu, z łatwym dostępem do miejsc parkingowych, ekspozycją południowo zachodnią o dobrym nasłonecznieniu. Ważne są duże okna. Marka również inwestuje w lokale wolnostojące. W Polsce również jesteśmy zainteresowanie takimi rozwiązaniami w dalszym etapie rozwoju marki na rynku.
Jakie czynniki zadecydowały o tym, że sieć zdecydowała się na debiut na polskim rynku?
Pierwsza zagraniczna restauracja L’Osterii powstała w Austrii w 2011 roku, dziesięć lat później byli już w kolejnych sześciu krajach – w Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Holandii, Czechach, Francji i Luksemburgu. Dalsza ekspansja międzynarodowa to ważny element strategii firmy.
Polska to duży i obiecujący rynek. Konkurencyjność i dostępność szerokiej oferty restauracji czy też punktów gastronomicznych w Polsce jest ciągle na niskim poziomie. Statystycznie jemy poza domem dużo rzadziej niż choćby Niemcy, nie mówiąc o Włochach, Hiszpanach i Francuzach. Szacujemy, że polski rynek przez następną dekadę będzie się dynamicznie zmieniał, rozwijał i zwiększał swoją konkurencyjność.
Konkurencja na scenie gastronomicznej m.in.w Warszawie jest bardzo duża. Kuchnia włoska jest oczywiście bardzo popularna, ale z drugiej strony, tego typu lokali jest chyba najwięcej. Czym chce się wyróżniać L’Osteria żeby przyciągnąć klientów?
Z ilością włoskich restauracji nie ma co dyskutować, mam świadomość jak ich wiele, ale równocześnie proszę pamiętać, że kuchnia włoska jest niezwykle bogata i menu między tymi restauracjami często się bardzo różni. A jeśli chodzi o klasyki to pizza pizzy nierówna.
Z całą pewnością w L’Osterii stawiamy na bardzo wysoką jakość składników. Mamy własną wytwórnię makaronu, stałych dostawców oliwy, mąki i serów. To podstawa smaku we włoskiej kuchni i w kuchni L’Osterii. To co jest równie ważne to fakt, że wizyta w naszej restauracji to nie tylko pyszne jedzenie. To doświadczenie Bella Italia. Atmosfera gościnności i serdeczności jest naszą wizytówką, wspólnie z pracownikami i gośćmi tworzymy La famiglia, czyli rodzinę. Jak do tego dodamy nasze wyjątkowe wnętrza ze świetnym barem, widoczną kuchnią w centrum i taras pełen oliwnych i cytrusowych drzewek, to okazuje się, że wyjście do L’Osterii jest jak krótka wycieczka do Włoch. Goście w kilku krajach już bardzo doceniają ten koncept, wierzę, że polskie serca też podbije.
Sieć ma obecnie prawie 160 lokali w 8 krajach. W jakiej formie zamierzacie rozwijać się na polskim rynku?
W Polsce lokale będą własne, jesteśmy franczyzobiorcą bez praw sub-franczyzy. L’Osteria Poland, operator sieci w Polsce, to spółka Joint Venture, której udziałowcami są FR L’Osteria SE (spółka matka) i Atena Capital, mój wehikuł inwestycyjny.
Czy dania serwowane w restauracjach L’Osteria są dopasowane jest do lokalnych rynków, czy zunifikowane w całej sieci?
Podstawą jest stałe menu, zunifikowane dla całej sieci. W pojedynczych krajach pojawiają się lokalne akcenty, ale to rzadkość. Ponadto co miesiąc proponujemy menu della casa – wybór kilku nowych dań, taka nasza przestrzeń na innowację, lekkie kulinarne eksperymenty, testowanie nowości.
Naszym znakiem rozpoznawczym jest wyjątkowo duża i smaczna pizza, którą z łatwością można się dzielić ze współbiesiadnikami. Siłą jest prostota i jakość.
Rozmawiał: Łukasz Izakowski