Początek handlowego roku 2022 dla przedsiębiorców w centrach handlowych jest dramatyczny. Odwiedzalność oraz obroty sklepów zlokalizowanych w galeriach nie były tak niskie od czasu kwietniowego lockdownu – alarmuje Zarząd ZPPHiU.
ZPPHiU monitoruje odwiedzalność w centrach handlowych na terenie całego kraju, korzystając z raportów Proxi.cloud i danych pozyskanych od członków.
Wyniki statystyczne nie napawają optymizmem
Jak przekonują przedstawiciele ZPPHiU, trudno porównywać dane zbierane dzisiaj, gdy handel jest otwarty do okresu całkowitego wstrzymania sprzedaży w sklepach w galeriach – jednak dane jasno wykazują, że tak źle jeszcze nie było a koszty funkcjonowania drastycznie wzrosły.
– Wyniki stycznia są depresyjne. To był bardzo słaby miesiąc dla znaczącej większości firm zrzeszonych w ZPPHiU. Odnosząc się do stycznia 2020 średni spadek liczby wizyt w galeriach w całej Polsce wyniósł -54 proc. a spadek liczby indywidualnych klientów to -52 proc.. Analogicznie porównując do roku 2021 spadek ilości wizyt wyniósł -61 proc. a spadek unikalnych klientów -60 proc.. Oczywistą konsekwencją jest spadek obrotów i rentowności utrzymywania placówek w centrach handlowych. Przy dynamicznym wzroście kosztów prowadzenia biznesu i wywindowanych kosztach stałych, którymi obarczani jesteśmy ciągle przez udostępniających przestrzeń handlową, wiele lokalizacji traci sens biznesowy – alarmuje Zarząd ZPPHiU.
Szczyt piątej fali koronawirusa powoduje utrwalenie zmian w obszarze zwyczajów konsumenckich. Klienci centrów handlowych wracają do nich prawie wyłącznie po konkretne celowane zakupy, ograniczając tym samym czas spędzany w przestrzeniach handlowych do minimum. Często jest to wizyta wyłącznie w celu odebrania przesyłki zamówionej online czyli będącą wynikiem bezpośrednich działań firm handlowych. Centra handlowe wciąż nie znalazły sposobu na przekonanie klientów, że warto znowu robić zakupy jak w czasach przed pandemią.