Handel elektroniczny rozwija się bardzo dynamicznie, do czego przyczyniła się pandemia koronawirusa. Oprócz możliwości zrobienia zakupów o dowolnej porze dnia lub w nocy, jedną z jego zalet jest szeroki wybór metod płatności. Na polskim rynku prym wiodą szybki przelew, BLIK oraz – wciąż – gotówka za pobraniem. Jednak na popularności zyskują nowe metody, takie jak płatność za pomocą kodu QR czy płatności odroczone (buy now, pay later) – pisze w komentarzu dla redakcji OmnichannelNews.pl Paweł Szukalski, członek zarządu Comperia.pl SA.
Analizując przyszłość rynku płatności zazwyczaj zwracam uwagę na trzy elementy. Pierwszym są rynki będące dla Polski trendsetterem – czyli na pewno Niemcy (lub cały obszar DACH) czy Wielka Brytania. Z pewną dozą pewności można stwierdzić, że jeżeli płatności odroczone odpowiadają dziś u naszych zachodnich sąsiadów za X procent rynku, to za 4-5 lat podobny segment zajmą i u nas.
Kolejne elementy to uwarunkowania polskie (m.in. dostępność i otwartość na nowe technologie, zaufanie do fintechów) czy dotychczasowe statystyki i widoczne w opracowaniach trendy, które analizuję poniżej.
Najpopularniejsze formy płatności
Najczęściej wybieraną metodą płatności na polskim rynku jest szybki przelew (dane Gemiusa 2020). W ubiegłym roku aż 70 proc. Polaków zadeklarowało, że korzysta z niego przy zakupach online. Jego niekwestionowanymi zaletami są przede wszystkim szybkość autoryzacji transakcji oraz prosta obsługa. Szybki przelew i karta płatnicza stale znajdują się na szczycie rankingu najpopularniejszych form płatności w internecie.
Z kolei zwolennicy tradycyjnych form płatności chętnie wybierają gotówkę za pobraniem – z tej metody korzysta prawie 50 proc. Polaków. Pandemia nieco odzwyczaiła nas jednak od tej formy płatności – podczas lockdownów i zamknięcia w domu po prostu jeszcze bardziej oddaliliśmy się od gotówki. Na finalne wnioski jeszcze za wcześnie, prognozuję stały, rokroczny, kilkuprocentowy spadek znaczenia płatności za pobraniem – a w wielkich ośrodkach miejskich nawet kilkunastoprocentowy.
Według niektórych raportów – w tym najnowszego od firmy Blue Media – płatności mobilne BLIK są już praktycznie tak samo popularne, jak płatność kartą. W przypadku tego nowoczesnego polskiego rozwiązania nie możemy już mówić w kontekście “przyszłości” – to “teraźniejszość”! Nic dziwnego. W końcu większość Polaków posiada smartfona Polacy coraz chętniej korzysta z płatności mobilnych, bankowości elektronicznej itd. BLIK jest szybki i prosty w obsłudze, natomiast ma ograniczony zasięg – działa wyłącznie w Polsce i nie każdy bank posiada go w ofercie (choć 17 banków, którymi chwali się BLIK, to naprawdę imponująca baza).
Sympatycy bezpośrednich płatności mają także do wyboru płatność kartą u kuriera. Z tej metody korzysta co piąty Polak.
Polacy coraz chętniej wybierają odroczone płatności
Innowacją na polskim rynku są odroczone płatności (buy now, pay later). Polacy coraz chętniej z nich korzystają, co nie umknęło uwadze inwestorów, również tych zagranicznych.
Na polskim rynku jeszcze w sierpniu zadebiutuje szwedzka firma będąca jednym z pionierów odroczonych płatności – Klarna. Przedsiębiorstwo zostało założone w 2005 r. w Sztokholmie, z jego usług korzysta 90 mln kupujących. Oferta Klarny dostępna jest w 17 krajach, a jego wycena to prawie 46 mld dolarów.
W 2018 r. do Polski wkroczyła inna firma – tym razem czeskie Twisto – oferująca aplikację, która umożliwia klientom dokonywanie odroczonych płatności. Międzynarodowy fintech współpracuje m.in. ze stworzoną przez nas platformą Comfino. Jest to marketplace płatności, narzędzie umożliwiające klientom sklepów internetowych korzystanie z różnych metod płatności, dostosowanych do ich potrzeb oraz zdolności kredytowej. Platforma skutecznie pomaga w zwiększeniu sprzedaży w danym sklepie oferując finansowanie, gdy klient nie jest w stanie go otrzymać w wybranym banku.
Na fali rosnącej popularności odroczonych płatności własną usługę buy now, pay later uruchomił także polski gigant e-commerce – Allegro. Usługa Allegro Pay umożliwia klientom odroczenie płatności do 30 dni bądź rozłożenie jej na raty.
Firmy z sektora pozabankowego wchodzą w płatności odroczone i ratalne
Szybki rozwój handlu elektronicznego sprawił, że w e-commerce potencjał widzą firmy z sektora pozabankowego. Z płatności typu buy now, pay later lub rozłożonych na raty korzystają już nie tylko klienci indywidualni, ale i przedsiębiorstwa. W związku z tym w sklepach internetowych jest dostępnych coraz więcej ofert leasingu, faktoringu czy wspomnianego już buy now, pay later. Prognozuję, że bez wielkich skoków ani odchyleń one wciąż będą zdobywały swojego klienta.
Co oprócz BLIKA? QR rośnie w siłę
W dobie cyfryzacji coraz więcej osób płaci za pomocą smartfona. Dość dokładnie omówiłem już BLIKA, ale to nie wszystko co sklepy internetowe mają do zaoferowania. Część z nich umożliwia również płatności przy pomocy kodu QR. Jak to działa? Użytkownik skanuje specjalnie wygenerowany kod QR, co powoduje automatyczne wyświetlenie na ekranie telefonu danych niezbędnych do przelewu. Dzięki temu cały proces zakupowy jest znacznie szybszy.
Choć kilka lat temu wydawało się, że QR jako taki nie przyjął się w Europie, technologia oparta na skanowaniu aparatem kodu wciąż walczy o naszą uwagę. Na rynkach azjatyckich to już norma – a myślę, że poszukując trendów w polskim e-commerce i metodach płatności powinniśmy zerkać również tam, nie tylko na Niemców czy Brytyjczyków. Technologii pomogli też najwięksi producenci smartfonów, którzy dodali opcję skanowania bezpośrednio z poziomu aparatu. Nie trzeba do tego ściągać dodatkowych aplikacji itd. Być może przez wprowadzone ostatnio paszporty covidowe tak bardzo przyzwyczaimy się do kodów QR, że te faktycznie pozostaną z nami również jako metoda płatności?
Użytkownicy sklepów internetowych mają do wyboru coraz więcej form płatności. Rozszerzenie oferty o metody dostosowane do indywidualnych potrzeb klienta może przesądzić o zakupach w danym, a nie innym sklepie. Właśnie dlatego wachlarz dostępnych rozwiązań nie powinien się kończyć na metodach tradycyjnych.
***
Autorem komentarza jest Paweł Szukalski – członek zarządu Comperia.pl SA odpowiedzialny za rozwój usług dla e-commerce (takich jak platforma Comfino), wielokanałowej sprzedaży (omnichannel) oraz nowe metody płatności (ratalne i odroczone, tzw. Buy Now Pay Later).
Od 14 lat zajmuje się rynkiem sprzedaży internetowej. Pełnił rolę country directora estońskiego fintechu Creditstar Group AS. W latach 2012-2017 zarządzał należącym do Naspers Group Mall.pl (jako dyrektor handlowy portalu, country manager i członek zarządu). Pracował dla irlandzkiego oddziału firmy PayPal oraz eBay. Zakładał polskie biura Google, a potem rozwijał kilkudziesięcioosobowy zespół sprzedaży Google na rynkach polskim, czeskim, słowackim oraz węgierskim. Pasjonat historii konfliktów XX wieku i czechofil.