Mniejsze obiekty handlowe do 20 tys. mkw., takie jak parki, potwierdziły swoją odporność na pandemię w Europie Środkowo-Wschodniej. Pozycja parków handlowych jest mocna i są one atrakcyjne dla inwestorów.
W Polsce na 2021 rok zaplanowane jest 170 tys. mkw. nowej podaży parków handlowych. Z kolei w Rumunii 120 tys. mkw., a w Czechach 70 tys. mkw. – wynika z danych CBRE. Konsumenci i inwestorzy doceniają m.in. ich lokalność. Atutem jest także możliwości rozwoju w małych miastach, zabezpieczanie najważniejszych potrzeb i większe bezpieczeństwo w pandemii.
– Nie tylko w Polsce, ale również w innych badanych przez nas krajach regionu, segment parków handlowych wykazuje potencjał do rozwoju. Ich uniwersalny charakter sprawia, że mogą powstawać nawet w małych miastach. Dodatkowo, tak jak na polskim rynku, parki handlowe w regionie CEE okazały się bardziej odporne na negatywny wpływ pandemii niż centra handlowe. Mimo czasowych zamknięć obiektów handlowych, które dotknęły wszystkie kraje, w 2020 roku mieliśmy do czynienia z otwarciami nowych obiektów. Inwestorzy rozpoczynali kolejne budowy. W efekcie w wielu krajach CEE na 2021 rok zaplanowane jest dostarczenie większej ilości takich powierzchni niż w poprzednim roku – mówi Piotr Karpiński, szef działu zarządzania nieruchomościami w CBRE w Polsce.
Kryzys nie dotknął parków handlowych
W Polsce spośród 280 tys. mkw. nowopowstającej powierzchni handlowej, reprezentowanej przez projekty o powierzchni min. 5 tys. mkw. aż 180 tys. mkw., stanowią małe obiekty (o powierzchni do 20 tys. mkw.). Najpopularniejszym formatem w budowie jest obecnie park handlowy. Jeśli do analizy włączymy dodatkowo obiekty o charakterze „convenience” (o powierzchni poniżej 5 tys. mkw.), w budowie znajdzie się 170 tys. mkw. nowej powierzchni skupionej tylko w parkach handlowych.
W mniejszych od nas Czechach buduje się ich 70 tys. mkw. W Austrii 9,4 tys. mkw., a w Rumunii 120 tys. mkw. Zarówno w naszym kraju, jak i reszcie regionu, takie inwestycje realizowane są przede wszystkim w mniejszych miastach. Nasycenie powierzchnią handlową nie jest w nich tak duże jak w największych aglomeracjach. Inwestorzy doceniają lepszą dostępność gruntów pod inwestycje, a najemcy mniejsze koszty utrzymania, w tym niższe czynsze. Było to ważnym czynnikiem utrzymywania się takich obiektów w pandemii i nadal pozostaje jedną z kluczowych zmiennych.
– Do parków handlowych klienci chodzą regularnie, często na codzienne małe zakupy. Konsumenci odwiedzają je co najmniej raz w tygodniu. Chcą szybko kupić potrzebne rzeczy, bez krążenia między alejkami. Wejście do sklepu prosto z parkingu i brak powierzchni wspólnych dają również większe bezpieczeństwo w pandemii. To zalety idealne na obecne czasy. Trzeba jednak pamiętać, że choć rynek parków handlowych w Europie z pewnością dalej będzie się skutecznie rozwijał, nie są one w stanie zastąpić dużych centrów. Te dają zdecydowanie więcej możliwości spędzania wolnego czasu i odpoczynku. Zatem każdy z tych formatów ma swoje unikalne cechy – podsumowuje Piotr Karpiński.