Do niemieckiego sądu wpłynął wniosek o upadłość zgłoszony przez grupę modową Esprit. To kolejny etap restrukturyzacji tej znanej marki.
To już drugi raz w ciągu czterech lat, kiedy marka Esprit składa wniosek o upadłość. W 2020 roku, podczas pandemii koronawirusa, w ramach podobnej procedury zamknięto 100 oddziałów i zwolniono ok. 30 proc. pracowników.
Wysokie koszty dobijają Esprit
Obecnie największym problemem są rosnące koszty działalności. Pracę może stracić nawet 1,5 tys. osób. W marcu firma złożyła już wniosek o upadłość w Belgii i Szwajcarii.
Działalność biznesowa będzie kontynuowana „do odwołania” – podała grupa w komunikacie. Dodano, że trwają już zaawansowane rozmowy z inwestorem, który wyraził zainteresowanie znaczną częścią aktywów Esprit i nabyciem praw do marki na Europę.