W portfelu retailowym CPI Property Group obserwujemy ogromne ożywienie wśród najemców gastronomicznych. Dla naszych 23 obiektów handlowych, z których sześć to pełnowymiarowe centra handlowe w regionalnych miastach, nowy rok zaczął się niezwykle pozytywnie! W większości centrów powierzchnie food court mamy skomercjalizowane już praktycznie w 100%. Patrząc na cały rynek – również widzę zmiany na lepsze – wchodzą nowe koncepty, a istniejące znowu zaczęły prężnie się rozwijać. Na marginesie dodam, że trend ten dotyczy również powierzchni handlowo-usługowych w naszych warszawskich biurowcach – pisze w komentarzu dla Omnichannelnews.pl Jacek Malicki, Senior Leasing Manager CPI Property Group
Uważam, że przeważający wpływ na zmianę sytuacji ma poprawa wskaźników ekonomicznych i wzrost nastrojów społecznych. Spadła inflacja, zakończyliśmy stagnację covidową. Ludzie przyzwyczaili się do sytuacji geopolitycznej, co systematycznie przekłada się na chęć wydawania pieniędzy również na przyjemności, a nie tylko ich gromadzenie i lokowanie w dobra trwałe. Powracającą koniunkturę wyczuły też firmy, które na powrót zaczęły inwestować w swój rozwój – przykładem jest nie tylko gastronomia, w zasadzie na każdym polu retailowym widzimy wzmożony ruch rozwojowy. W przypadku gastronomii należy też wziąć pod uwagę, że w pandemii restauracje ucierpiały najbardziej – nie chroniła ich żadna ustawa, a losy wielu sieci i lokali zależały od wypracowania porozumienia z właścicielami powierzchni. Mam nadzieję, że to już za nami. Na polski rynek gastro w centrach handlowych weszła nowa sieć Popeyes®. Takiego otwarcia, z budowaniem marki od początku, nie było u nas od co najmniej 10 lat! W USA oraz na świecie sieć posiada już ponad 4200 lokali. Teraz czas na Polskę! Mocno trzymam kciuki! Dalej doskonale rozwija się AmRest i oferowane w ramach sieci koncepty, które cieszą się nieustającym uznaniem klientów. Inne ciekawe koncepty, które pojawiły się na rynku to belgijska sieć fast food Hawaiian Poke Bowl, L’Osteria, Milky Bar, rośnie też popularność restauracji China HotPot & Grill. Podsumowując – sieci międzynarodowe nie spowolniły. Największe problemy miały marki polskie, jednak wielu z nich dzięki restrukturyzacjom i porozumieniom z wierzycielami wyszły z kryzysu obronną ręką. I dziś w tym sektorze również notujemy trend rozwojowy.
Czas food halli
Nie bez znaczenia pozostaje rozwój food halli, które powstają w niezwykle interesujących przestrzeniach, nie tylko w Warszawie. Oferują naprawdę starannie wyselekcjonowane, niszowe koncepty gastronomiczne, przez co stają się coraz popularniejsze i stanowią prawdziwą atrakcję. Dzięki nim klienci wchodzą na wyższy poziom korzystania z przestrzeni jedzeniowych i siłą rzeczy zaczynają szukać czegoś bardziej oryginalnego. Dlatego zmieniają się również znane od 20 lat food courty w centrach handlowych. Odchodzimy od typowych lad i stolików na środku na rzecz przestrzeni przyjaznej dla klienta, która będzie stanowiła możliwość spędzenia czasu samego w sobie. Jak powiedziałem, myślę, że wróciliśmy do konsumenckich postaw sprzed pandemii i wojny i ludzie chcą wychodzić, korzystać z możliwości, jakie daje im miasto i jego atrakcje. Wśród Polaków wizyta w centrum handlowym znajduje się w czołówce pomysłów na przyjemne spędzanie czasu. Jednak coraz świadomiej i chętniej szukają miejsc, w których mogliby odpocząć po zakupach, czy odizolować się od płynących zewsząd bodźców. Uatrakcyjnianie stref gastronomicznych i zamienianie ich w przestrzenie life-stylowe z dobrą atmosferą nie jest tanim rozwiązaniem, a oryginalnych, niszowych najemców z segmentu F&B trudno jest zainteresować powierzchnią w centrum handlowym. Jednak w moim przekonaniu jest to pomysł absolutnie wart adaptacji. Przy nasyceniu centrów wygrają ci, którzy zaproponują unikatowy koncept i nie będą bali się zainwestować w ciągle jeszcze nietypowe rozwiązania. Wyjątkowość czy niepowtarzalność bezpośrednio przekłada się na popularność miejsca, również w kontekście działania i obrotów całego obiektu. Należy pamiętać, że dla Polaków gastronomia przestałą stanowić jedzenie samo w sobie, ale liczy się klimat, sposób na dzielenie się czasem i atmosferą z rodziną czy przyjaciółmi. Podsumowując – konsumenci wyraźnie się ożywili, dlatego w przyszłość patrzę z optymizmem, czego namacalnym przejawem jest liczba zapytań oraz finalizacje umów w naszych obiektach. Liczę, że w przypadku gastronomii wzrostowe tempo utrzyma się jak najdłużej.
Autorem komentarza jest Jacek Malicki – Senior Leasing Manager CPI Property Group
Specjalista w zakresie wynajmu powierzchni komercyjnych oraz licencjonowany broker z blisko 25-letnim doświadczeniem w międzynarodowych firmach, w których obsługiwał różnorodne koncepty handlowe. W CPIPG odpowiada za komercjalizację obiektów retail, specjalizuje się w wynajmie powierzchni F&B. Wcześniej pracował min. w Plaza Centers Poland, Atrium Poland Real Estate Management, Immochan oraz NEINVER Polska.