Główny Urząd Statystyczny opublikował dane na temat sprzedaży detalicznej w lutym 2023. Porównując rok do roku spadła ona aż o 5 proc. (rok temu w lutym zanotowano wzrost o 8,1 proc.), a w porównaniu ze styczniem spadek wyniósł 3,6 proc.
W handlu przez internet w porównaniu ze styczniem nastąpił lekki wzrost wartości sprzedaży w cenach bieżących – o 1,7 proc. W styczniu (w porównaniu z grudniem) wartość sprzedaży spadła o 32,7 proc. W lutym zwiększył się też udział sprzedaży przez internet w sprzedaży ogółem z 8,3 proc. w styczniu do 8,7 proc. w lutym.
Sytuacja na rynku stanowi dla e-commerce’u bardzo duże wyzwanie
– Spadki w sprzedaży detalicznej nie powinny zaskakiwać w obecnej sytuacji ekonomicznej. Znaczna część konsumentów ogranicza się do zakupów jedynie rzeczywiście niezbędnych produktów i usług. Natomiast niewielkiego wzrostu wartości sprzedaży przez internet w lutym nie traktowałabym jeszcze jako prognostyku poprawy sytuacji. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę wynoszący ponad 32 procent spadek ze stycznia. Oczywiście w poprzednich latach w styczniu również notowano spadki w porównaniu z grudniem, który dla e-commerce jest okresem najgorętszym. Ale wynosiły one najwyżej kilkanaście procent, a więc o połowę mniej niż w tym roku – uważa Ewa Wysocka, założycielka i CEO Tribe47.
– Myślę, że niewielki w porównaniu ze styczniem wzrost wartości sprzedaży przez internet o 1,7 procent może być spowodowany rekordową inflacją, która wpływa na wzrost cen również w sektorze e-commerce. Taka sytuacja na rynku może stanowić dla e-commerce’u bardzo duże wyzwanie. Wcześniej konsumenci kierowali się w swoich wyborach nie tylko ceną, ale też między innymi wygodą zakupów. To pozwalało e-sklepom konkurować z handlem stacjonarnym, oraz między sobą, chociażby szybkością lub lepszym dopasowaniem opcji dostawy, łatwymi i darmowymi zwrotami. W czasie, gdy w zasadzie jedynym argumentem staje się cena, podmioty działające w handlu elektronicznym muszą uważniej przyjrzeć się swoim dotychczasowym strategiom rozwoju. Motywacją do zakupów są promocje i programy lojalnościowe, ale muszą być one przemyślane i rzeczywiście przydatne klientom. Analiza dotychczasowych działań i wyników oraz optymalizacja i dopasowanie strategii do aktualnej sytuacji powinny być podstawą myślenia o rozwoju marki, szczególnie w tak podatnej na wpływy branży jak e-commerce – dodaje Ewa Wysocka.