Zaawansowana analityka pomoże nam w wybraniu najlepszych lokalizacji pod automaty paczkowe Furgonetka BOX. Potencjał tego rynku jest duży. Zakładamy, że w ciągu kolejnych 5 lat liczba automatów paczkowych w Polsce co najmniej podwoi się – mówi redakcji OmnichannelNews.pl Rafał Agnieszczak, CEO Furgonetka.
Wiosną bieżącego roku Furgonetka zapowiedziała stworzenie własnej sieci automatów do nadawania i odbioru przesyłek kurierskich. Zgodnie z założeniami pierwsze automaty Furgonetka BOX pojawią się na rynku w pierwszej połowie przyszłego roku. Jakie są dalsze plany?
Rafał Agnieszczak: Nie deklarujemy się co do konkretnych wartości – dla nas kluczowe jest komercyjne uruchomienie projektu i perspektywa następnych 5 lat. Rok 2022 to dopiero początek. Zakładamy, że w ciągu kolejnych 5 lat liczba automatów paczkowych w Polsce co najmniej podwoi się.
Nasycenie rynku tego typu urządzeniami jest coraz większe. Nie mówimy tylko o dynamicznej ekspansji InPostu, ale swoje sieci rozwijają także m.in. Allegro czy firmy kurierskie. Nie obawiacie się swoistego przesytu tego typu inwestycji?
RA: Prawie 40-milionowy kraj ma jeszcze duży potencjał jeśli chodzi o tego typu infrastrukturę. Naszym zdaniem przesyt nie nastąpi jeszcze przez kilka lat.
Czym w takim razie będzie wyróżniać Furgonetka BOX?
RA: Naszymi głównymi wyróżnikami są uniwersalność i otwartość rozwiązania, a także różne wielkości automatów, dające możliwość zaistnienia w zupełnie nowych miejscach i okolicznościach. Zakładamy przy tym, że automaty nie będą służyć jedynie do wysyłki i odbioru przesyłek kurierskich, co jest istotne dla rozwoju wielu innych usług wykorzystujących maszyny, które dzięki temu będą mogły pojawić się na rynku.
Czy automaty będą przystosowane również do przechowywania np. żywności?
RA: Tak, planujemy mieć w ofercie, oprócz standardowych, jeszcze dwa typy urządzeń – podtrzymujące temperaturę oraz chłodnicze. Uważamy, że wraz z rozwojem rynku będzie rosło zapotrzebowanie na tego typu urządzenia, ponieważ w naszym kraju temperatury w ciągu roku zmieniają się o ponad 40 stopni °C.
Przy współpracy z firmą dataplace.ai stworzyliście oprogramowanie do analizy potencjału biznesowego konkretnych lokalizacji. Czy na wirtualnej mapie Polski widać jeszcze dużo tzw. białych plam, gdzie brakuje automatów paczkowych?
RA: Myślę, że już wyszliśmy z etapu, gdzie na mapie były ewidentne białe plamy. Teraz wchodzimy w realia, w których to zaawansowana analityka pomoże w wybraniu najlepszych lokalizacji. Na tym polega jej fenomen – potrafi „zobaczyć” to, czego nie widać gołym okiem.
Czy obsługa automatów paczkowych będzie wymagała dodatkowych inwestycji np. w magazyny miejskie lub inną infrastrukturę logistyczną?
RA: Rosnąca popularność automatów paczkowych na pewno pociągnie za sobą zmiany w innych obszarach logistyki. Już teraz widzimy rowery dostarczające przesyłki, więc myślę, że kwestią czasu jest powstanie mniejszych, zlokalizowanych bliżej centrów miast mini magazynów i innych tego typu rozwiązań.
Rozmawiał: Łukasz Izakowski