Inflacja, wysokie koszty materiałów i energii oraz spadek sprzedaży to od ponad roku trzy największe wyzwania, z jakimi borykają się mikro, małe i średnie firmy. Pogłębił się także problem z pozyskaniem pracowników, znalezieniem nowych rynków zbytu oraz terminowym regulowaniem własnych zobowiązań. Co piąty przedsiębiorca przyznaje, że nieuregulowane faktury przez kontrahentów zmuszają do zadłużania się.
Widać to w danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie BIK, gdzie łączne zaległości firm w rok zwiększyły się o 3,2 mld zł i przekroczyły na koniec czerwca rekordowe 44,4 mld zł. Przybywa problemów z nieterminowymi rozliczeniami B2B w sektorze TSL i handlu. Sytuacja pogarsza się również w usługach.
Opóźnienia w fakturach
W trzecim kwartale tego roku ponad 53 proc. firm informuje o fakturach opóźnionych o więcej niż miesiąc, a ponad 34 proc. wskazuje, że ich kontrahenci zwlekają z zapłatą ponad dwa miesiące. W efekcie tych opóźnień co drugi przedsiębiorca, który ma zamrożone faktury potwierdza, że nieopłacone zobowiązania kontrahentów – w różnym stopniu – ale wpływają na kondycję ich biznesu. Pieniądze zamrożone w fakturach powodują przede wszystkim, że trudno jest regulować w terminie własne zobowiązania, na co skarży się 37 proc. przedsiębiorstw. Najczęściej dotyka to firm z branży przemysłowej (46 proc.) i handlowej (42 proc.) oraz zatrudniających od 50-249 osób (41 proc.) – wynika z badania „Skaner MSP” realizowanego cyklicznie dla BIG InfoMonitor, które prowadzi rejestr dłużników i wspiera firmy w ograniczaniu ryzyka zatorów płatniczych i odzyskiwaniu należności.
Zamrożone środki to dla co trzeciego biznesu wyższe koszty działalności, bo windykacja kosztuje i traci się też na tym cenny w biznesie czas. Na ten aspekt częściej niż pozostali skarży się handel (49 proc.) oraz sektor usług (46 proc.). Zablokowane finanse to również wstrzymane inwestycje, o czym wspomina zazwyczaj co 3. przedstawiciel handlu i przemysłu.
Więcej firm – niż w pierwszym kwartale br. informuje o regularnych stratach z powodu nieodzyskiwania części opóźnionych faktur (29 proc.) i zagrożonych wypłatach (24,6 proc.). Co piąty przedsiębiorca przyznaje, że nieuregulowane faktury zmuszają do zaciągania kolejnych kredytów i prowadzą do pętli zadłużenia, na co najczęściej skarży się sektor handlu (35 proc.).
W efekcie przybywa firm z problemami, co potwierdzają dane zgromadzone w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor, gdzie widać opóźnienia w spłacie bieżących rachunków i faktur względem kontrahentów oraz w bazie informacji kredytowych BIK, która zawiera także dane o niespłaconych na czas zobowiązaniach kredytowych. Wg danych widocznych w obu bazach, firm-dłużników jest blisko 324 tys., co oznacza, że 5 proc. biznesów z różnych sektorów rynku jest już wpisana do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i nie spłaca kredytów, co notuje BIK.
Kwota zaległości firm opóźnionych powyżej 30 dni i na co najmniej 500 zł, na koniec drugiego kwartału tego roku przekroczyła rekordowe 44,4 miliardy złotych. A to oznacza, że od czerwca ubiegłego roku wierzyciele dopisali ponad 8 tys. przedsiębiorstw z problemami w spłacie bieżących rachunków, kredytów i faktur wobec kontrahentów, a łączne zadłużenie zwiększyło się o 3,2 mld zł.
Handel, przemysł i budownictwo z największymi zaległościami
Długotrwałe opóźnienia w spłacie zobowiązań przez kontrahentów wpędzają branżę handlową w coraz większe długi. Skumulowane zadłużenie firm z tego sektora widoczne w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK wynosi już blisko 9 mld zł i dotyczy ponad 74 tys. podmiotów (5 proc.). W rok wartość niespłacanych zobowiązań wzrosła o 282 mln zł 3 proc.
Lekką poprawę widać w sektorze budownictwa, gdzie zaległości stopniały o 431 mln zł (-7 proc.) do blisko 5,8 mld zł. Jednak w tym przypadku obserwujemy wzrost liczby nierzetelnych przedsiębiorców – o 923 do 51 214, a stanowią oni 5 proc. firm z problemami w tej branży.
Najgorzej prezentuje się jednak kondycja sektora TSL. Tylko w rok zaległe zobowiązania kredytowe i pozakredytowe zwiększyły się tu o blisko 483 mln zł (17 proc.) do 3,3 mld zł. Rośnie też liczba firm, które mają problemy z terminowym regulowaniem swoich należności – o 1 755 do poziomu 38,6 tys. Niepokojący dla całej branży jest także bardzo wysoki odsetek dłużników, który wynosi aż 9 proc. Oznacza to, że już prawie co dziesiąta firma transportowa ma poważne kłopoty finansowe i istnieje podwyższone ryzyko współpracy z nią.
Nieciekawe prezentują się też statystyki na temat branży usługowej, której długi wynoszą już blisko miliard złotych (992 mln zł), co oznacza wzrost zadłużenia o 244 mln zł (33 proc.). Za ten stan odpowiada dzisiaj 9,2 tys. podmiotów – o 861 więcej w porównaniu z analogicznym okresem w ub.r.
Jedynym sektorem, gdzie zarówno zadłużenia jak i liczba dłużników zmniejszyły się w ciągu ostatniego roku, jest przemysł, choć łączna wartość zadłużenia firm z tego sektora, pozostawia wiele do życzenia – 7,1 mld zł. Niemniej jednak notujemy tu spadki – wartości zadłużenia o 102 mln zł (1,4 proc.) oraz liczby dłużników o 29 podmiotów.
– Przykłady sektorów z najwyższymi zaległościami pokazują, jak ważne z punktu widzenia przedsiębiorców powinno być dziś sprawdzanie przyszłych partnerów biznesowych i stały monitoring płatności. Umożliwia to kontrolę nad płynnością finansową i nad terminowością spłat dokonywanych przez partnerów biznesowych, co w efekcie może ograniczyć skalę zatorów płatniczych. Korzystając z opcji monitorowania kontrahentów, otrzymujemy alert na maila, gdy ktoś doda do naszego rejestru BIG InfoMonitor nową informację o weryfikowanej firmie. Są z tego trzy kluczowe korzyści. Po pierwsze – przedsiębiorca otrzymuje powiadomienie mailowe, jeśli pojawi się pozytywny lub negatywny wpis o wskazanej przez niego firmie. Po drugie – będzie mógł zareagować, gdy jego kontrahent popadnie w długi i zostanie wpisany do rejestru dłużników i w porę zweryfikuje warunki współpracy z takim kontrahentem. Po trzecie, będzie miał informację o dłużnikach przed innymi i ochroni swój biznes skuteczniej – podkreśla Sławomir Grzelczak.
Nadrzędne wyzwania firm
Jak wynika z badania Skaner MSP zrealizowanym dla BIG InfoMonitor w trzecim kwartale tego roku, więcej badanych niż w ubiegłym roku potwierdziło, że aktualnym wyzwaniem pozostaje dla nich znalezienie nowych pracowników (19 proc. vs 10 proc.), szukanie nowych rynków (17,4 proc. vs. 10,6 proc.) oraz terminowe regulowanie zobowiązań (13,8 proc. vs. 5,6 proc.).
Jednak co branża to inne potrzeby i wyzwania. Wzrost kosztów prowadzenia działalności to największa bolączka dla firm usługowych, na co wskazuje co druga z nich. Wysokie koszty materiałów i energii dobijają przede wszystkim przemysł (44 proc.). Na spadek sprzedaży skarżą się głównie budownictwo (28 proc.), usługi i handel – kolejno 24 i 21 proc. O problemie ze znalezieniem nowych pracowników częściej informuje przemysł, usługi i transport. O spadku marż handel (17 proc.) i usługi (11 proc.), a o kłopotach z dostawcami przemysł (14 proc.).
– Jedno jest pewne. Część firm nie wyszła jeszcze na prostą po pandemii, po drodze sytuację utrudniła inflacja, a na koniec co poniektórych dobiła wojna w Ukrainie. Inflacja, wysokie koszty materiałów, energii oraz spadki sprzedaży – to od 2023 roku największe wyzwania mikro, małych i średnich firm, na które wskazuje odpowiednio 41 proc., 36 proc. oraz 21 proc. przedsiębiorców w naszym badaniu. Firmy handlowe cierpią z powodu intensywnej konkurencji i spadku konsumpcji. Budownictwo i przemysł zmagają się z rosnącymi cenami energii, materiałów i półproduktów, a w transporcie dochodzą jeszcze kosztowne regulacje i kryzys na rynku przewozów drogowych. Obecnie warunki prowadzenia działalności gospodarczej dodatkowo pogorszy klęska powodzi, na co już wskazują przedsiębiorcy z regionów objętych zniszczeniem, szczególnie z branży hotelarskiej i gastronomicznej – zaznacza Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.