Kto aktualnie napędza e-commerce? Zdecydowanie millenialsi i Gen Z! To właśnie oni, wychowani w erze Internetu i smartfonów, kształtują nowe trendy w zakupach online.
Jak zbudować z nimi relację klient – sprzedawca? Jakie oczekiwania ma każda z tych grup? Odpowiedzi na te pytania nie są jednoznaczne.
Pokolenia: Millenium, Zet, Alfa. Poznaj je bliżej
Podział na pokolenia Millenium, Zet czy Alfa to pewnego rodzaju uproszczenie, ale pozwala nam lepiej zrozumieć, jak zmieniają się wartości, oczekiwania i zachowania ludzi w różnych okresach historycznych.
Millenialsi (urodzeni w latach 80. i 90.) to dzieci ery cyfrowej, które mogą pamiętać jeszcze telefony komórkowe wielkości “cegły” i początki popularyzacji Internetu w Polsce (Neostrady). Z kolei Pokolenie Z (urodzeni po 1997 roku) to osoby, dla których Internet i smartfony są nieodłączną częścią życia.
Pokolenie Alfa to najmłodsza grupa, która dopiero rozwija swoje zainteresowania. Nie ma jednoznacznej, ustalonej daty, która określałaby dokładny jej przedział wiekowy. Jednak najczęściej za pokolenie Alfa uznaje się osoby urodzone po 2010 roku. Oznacza to, że najstarsi przedstawiciele pokolenia Alfa mają obecnie około 14 lat, a najmłodsi są jeszcze niemowlętami. Z uwagi na wiek nie można ich jeszcze traktować jako pełnoprawną i autonomiczną siłę nabywczą.
Millenialsi vs. Gen Z. Podobieństwa i różnice w zakupach online
SW Research na zlecenie PayPal przeprowadziło badanie “Millenialsi kontra Gen Z – kto rządzi e-commerce?” na temat zachowań zakupowych dwóch pokoleń: millenialsów (z roczników 1982 – 2000) i tzw. generacji Z, czyli osób urodzonych w latach 1997-2012.
Z badania wynika, że obie grupy są potężnymi siłami napędzającymi sprzedaż online. I chociaż ich podejście do zakupów ma wiele wspólnego, różni się w kluczowych aspektach. Aż 90 proc. Polaków z obu tych pokoleń korzysta z Internetu, by zaspokoić swoje potrzeby zakupowe, a 63 proc. robi to regularnie. Jednak to, co ląduje w ich wirtualnych koszykach, może zaskoczyć.
Okazuje się, że “zetki” to prawdziwi miłośnicy doświadczeń – chętniej niż na rzeczy materialne wydają pieniądze na podróże i streaming. Są też bardziej impulsywni – aż 38 proc. z nich przyznaje się do spontanicznych zakupów.
Millenialsi (czyli pokolenie Y), choć też cenią sobie przyjemności, są nieco bardziej rozważni. Z kolei, gdy myślą o wyposażeniu swojego mieszkania, to właśnie oni częściej sięgają po myszkę i szukają nowych mebli online. Co więcej, Y wykazuje większy patriotyzm konsumencki, chętniej wspierając polskie marki.
– Millenialsi i Gen Z, choć dzielą miłość do zakupów online, mają zupełnie różne podejście do wydawania pieniędzy. Starsi z nich preferują przemyślane zakupy, często inwestują w trwałe dobra. Młodsi natomiast są bardziej skłonni do spontanicznych wydatków, chętnie odkrywają nowe marki i trendy. Różnice widać też w ich preferencjach zakupowych – millenialsi chętniej kupują meble i wyposażenie domu, podczas gdy Gen Z stawia na doświadczenia, takie jak podróże i rozrywka – tłumaczy Alexander Kubicki, dyrektor marketingu w Sparta Loyalty.
Jak najskuteczniej dotrzeć z ofertą do millenialsów?
Millenialsi dorastali w erze cyfrowej, w której bardzo łatwo zweryfikować prawdziwość każdej informacji. Są świadomi manipulacji marketingowych i nie wierzą w ogólniki. Chcą, aby marki były transparentne, szczere i działały zgodnie z głoszonymi wartościami.
– Budowanie lojalności wśród millenialsów wymaga nie tylko nagradzania, ale przede wszystkim tworzenia spersonalizowanych ścieżek klienta, które odpowiadają ich unikalnym potrzebom i preferencjom – dodaje Alexander Kubicki ze Sparta Loyalty.
Dla millenialsów marka to nie tylko produkt, ale też wartości, które reprezentuje. Chcą identyfikować się z firmami, które odzwierciedlają ich przekonania. Autentyczność buduje zaufanie. Jeśli millenialsi wierzą, że marka jest szczera, są bardziej skłonni do zakupu jej produktów i polecenia ich znajomym. Lojalność millenialsów jest trudna do zdobycia, ale też łatwa do stracenia. Jeśli marka zawiedzie ich zaufanie, szybko znajdą alternatywę.
Jak przekonać “Zetki” do zakupów i przywiązać do swojej marki?
Pokolenie Z ma zupełnie inne priorytety i wartości niż ich poprzednicy. Czym się wyróżniają? Przede wszystkim są hiperpołączeni – spędzają dużo czasu online, nierzadko korzystają z wielu urządzeń jednocześnie. To bardzo świadomi konsumenci, którzy poszukują produktów i usług odpowiadających ich wartościom. A są nimi zrównoważony rozwój, etyka i różnorodność.
Gen Z to pokolenie, które nie da się oszukać. Wyczuwają fałsz na odległość i nie tolerują marketingowych sztuczek. Chcą, żeby marki były tak angażujące jak ich ulubieni influencerzy. Dla nich liczy się nie tylko produkt, ale cała historia stojąca za nim. Personalizacja to dla nich podstawa – chcą czuć się wyjątkowo, a nie jak kolejny numer na liście klientów. Zakupy mają być dla nich przygodą,
– Pokolenie Z nie toleruje sztuczności ani pustych marketingowych sloganów. Oczekują transparentności od marek, które muszą być otwarte na pytania i wątpliwości. Stawiają na trwałość i jakość, odrzucając produkty jednorazowego użytku. ich prawdziwą pasją jest wspieranie firm, które mają pozytywny wpływ na świat i angażują się społecznie – podkreśla Alexander Kubicki.
Jak widać, pokolenie Z to młodzi, ale bardzo wymagający konsumenci, którzy szukają produktów i usług zgodnych z ich wartościami i stylem życia. Aby skutecznie do nich dotrzeć, marki muszą być autentyczne, personalizować swoje oferty oraz działać w sposób odpowiedzialny społecznie.
– Pokolenie Z oczekuje spersonalizowanych doświadczeń. Dzięki data-driven marketingowi możemy zagwarantować im komunikaty dopasowane do ich indywidualnych potrzeb i preferencji. Projektując programy lojalnościowe dla tego pokolenia, warto wykorzystywać zaawansowane narzędzia analityczne. Dzięki nim możemy też śledzić ich zachowania online, analizować zainteresowania i tworzyć kampanie marketingowe, które będą dla nich naprawdę interesujące – dodaje Alexander Kubicki, dyrektor marketingu w Sparta Loyalty.
Chcesz zwiększyć swoją sprzedaż? Inwestycja we współczesne programy lojalnościowe to krok w dobrym kierunku. Dzięki nowoczesnym narzędziom można precyzyjnie dotrzeć do swojej grupy docelowej, dopasowywać treści do jej potrzeb i zautomatyzować wiele procesów. Wyobraźmy sobie świat, w którym potencjalny klient otrzymuje ofertę, idealnie odpowiadającą jego potrzebom, i to bez względu na to, czy jest z pokolenia Y, czy Z. Takie opcje są już w zasięgu ręki.