Klarna, jest z największych graczy na rynku usług BNPL, notuje poważne straty. W ubiegłym roku szwedzki fintech zanotował ok. 1 mld dolarów straty, aż o 47 proc. więcej niż rok wcześniej. Wówczas strata wyniosła 680 mln dolarów – wynika z danych podanych przez agencję Reuters.
Ostatnim rokiem, w którym Klarna przynosiła zyski, był 2018 rok, czyli zanim firma weszła na rynek amerykański. Od tego momentu szwedzki potentat branży BNPL notuje straty, które łącznie wyniosły już ok. 19,7 mld koron szwedzkich (ok. 8,4 mld zł).
Klarna zamierza wrócić na ścieżkę zysków
Władze spółki przekonują jednak, że już wkrótce Klarna wróci na ścieżkę zysków. Pada nawet konkretna data, czyli tegoroczne lato. Dowodem na poprawę sytuacji są m.in. wyniki za IV kwartał 2022 roku. Co prawda Klarna zanotowała w nim stratę netto, która wyniosła 1,9 mld koron, ale rok wcześniej było to aż 4,6 mld koron. Dodano również, że w 2022 roku wartość produktów zakupionych za pośrednictwem Klarny wzrosła o 22 proc. względem wyniku z 2021 roku.
Zarządzana przez Sebastiana Siemiątkowskiego, syna polskiego emigranta, Klarna zadebiutowała w Polsce w sierpniu 2021 r. ogłaszając współpracę z H&M, aby następnie wdrażać swoją usługę u kolejnych merchantów. W ostatnim czasie Klarna wprowadziła też na polski rynek m.in. rozwiązanie “Zapłać za 30 dni” w sklepach stacjonarnych. Firma nawiązała także współpracę z platformą e-commerce IdoSell, tak, aby umożliwić ponad 6500 sprzedawcom internetowym w Polsce oferowanie swoim klientom elastycznych, wygodnych i bezpiecznych opcji płatności.