Szybko postępujące zmiany klimatu to dziś jedno z najważniejszych wyzwań współczesnego świata. Każdego dnia realny wpływ na przyszłość naszej planety mają zarówno działania globalnych firm, jak i decyzje zakupowe każdego z nas – pisze w artykule przygotowanym dla redakcji OmnichannelNews.pl Anna Miazga, Sustainability Manager, Accenture w Polsce.
Jednym z sektorów, w którym ta korelacja jest najbardziej widoczna, jest branża odzieżowa, będąca piątym największym źródłem emisji gazów cieplarnianych związanym z konsumpcją prywatną. Ponadto charakteryzuje się dynamicznym wzrostem – według analiz Textile Exchange ilość produkowanych materiałów tekstylnych wzrośnie do 264 mln w 2050 r. wobec 109 mln ton w 2021 r. To też branża, w której jednak wciąż napotykamy na pewien dualizm oświadczeń i działań. Przykładem są konsumenci. Patrząc na badania możemy zaobserwować rosnącą świadomość ekologiczną w kwestiach zakupowych – 51 proc. konsumentów kupowałaby nowe i używane ubrania w tym samym sklepie odzieżowym, a 44 proc. najpierw szuka używanych rzeczy, gdy potrzebuje zakupić ubrania (raport Accenture „Drugie życie ubrań – Jak Polacy kupują, odsprzedają, naprawiają i pozbywają się ubrań?”).
Z drugiej strony dalej głównym czynnikiem zakupowym jest odpowiednia cena. To samo zresztą dotyczy firm, z jednej strony coraz częściej spotykamy się z reklamami i sloganami dotyczącymi zrównoważonego rozwoju w różnej postaci, ale marek oferujących usługi/produkty cyrkularne, prawie nie ma na rynku.
Biznes cyrkularny
Zmniejszenie negatywnego wpływu na środowisko to nowa, bardziej odpowiedzialna rola biznesu, której nie może zabraknąć w strategiach przedsiębiorstw, które chcą pozostać konkurencyjne. Chodzi o to, by firmy z sektora odzieżowo-obuwniczego aktywnie zaangażowały się w tworzenie cyrkularnego modelu biznesowego. Cyrkularnego, czyli takiego, w którym zasoby będą wykorzystywane w optymalny sposób, nowe produkty będą wytwarzane tak, by mogły być dłużej używane, zaś te już wytworzone zyskają drugie życie.
Jednym z istotnych zadań marek modowych będzie zatem oferowanie usług, tj. sprzedaż ubrań używanych, naprawa i wypożyczanie (według raportu Accenture, 60 proc. konsumentów uważa, że marka, od której kupili ubranie lub buty, powinna oferować naprawę produktu za dodatkową opłatą). To jednocześnie ważny filar modelu cyrkularnego branży modowej.
Co prawda sklepy second-hand czy vintage są na rynku od dawien dawna, ale aktualnie przeżywają drugą „młodość”. Najciekawsze i innowacyjne rozwiązania widać za oceanem, gdzie platformy takie jak ThredUp, Vestair Collective czy the Real Real nie tylko oferują ubrania z drugiego obiegu, możliwość sprzedaży online, ale także wspierają konsumentów procesem weryfikacji oryginalności produktów luksusowych. Z the Real Real, właśnie w tym celu, współpracę zawarł dom Gucci. Powstają także nowe rozwiązania technologiczne umożliwiające renowację prawie każdych ubrań i butów.
W Polsce dynamicznie rozwijają się Ubrania do Oddania wraz ze swoimi butikami cyrkularnymi oraz ofertą dla marek odzieżowych. Taka współpraca została zawiązana z polską marką odzieży sportowej 4F, która w punktach zbiórek w swoich salonach przyjmuje każdą używaną odzież. Firma sprzedaje także w wybranych sklepach naprawione lub odświeżone produkty używane lub pochodzące z reklamacji. Z kolei Zalando realizuje politykę bezpośredniego odkupywania ubrań od klientów, które ponownie trafiają do sprzedaży na portalu (Zalando Pre-owned). Jak podaje firma na swojej stronie, „Szacuje się, że każdego roku powstaje około 92 mln ton odpadów odzieżowych. To oznacza ciężarówkę pełną śmieci na wysypisku co sekundę. Aby pomóc przerwać ten schemat, musimy ograniczyć nasze zapotrzebowanie na nowe materiały. Wybieranie mody z drugiej ręki to świetny sposób, aby przedłużyć życie wyprodukowanych wcześniej ubrań”.
Producenci modowi bacznie się przyglądają nowym modelom i ofertom szukając dla siebie nowych przestrzeni biznesowych. Jednak większość dużych marek dalej skupia się tylko na zbiorze używanych ubrań z rynku bez wprowadzenia ich ponownie do obiegu. To ważne działanie, ale nie wystarczające. Cyrkularność wymaga przemyślenia od początku do końca swojego produktu i modelu biznesowego. Już teraz producenci powinni przemyśleć zmianę sposobów projektowania, by było ono coraz bardziej zrównoważone. Dzięki temu wyprodukowane rzeczy będą bardziej trwałe, naprawialne i recyklingowalne, a to wszystko pozwoli zbudować opłacalny model wspierający ideę zrównoważonej mody.
Coraz częściej o zakupach rzeczy używanych myślą też konsumenci, choć w ich przypadku nie tylko ekologia jest bodźcem.
Kryzys wspiera drugi obieg
Kryzys gospodarczy może zachęcić ludzi do szukania oszczędności i przyspieszyć zmiany modeli biznesowych firm. Faktem jest, że popularyzacji zakupów w second-handach będą sprzyjać nie tylko coraz bardziej ekologiczne postawy konsumentów, ale także otoczenie gospodarcze, zwłaszcza takie czynniki jak rosnąca inflacja, wyższe rachunki za prąd czy zwiększające się raty kredytów. Można spodziewać, że konsumenci będą coraz częściej zmieniać swoje zachowania zakupowe, co przełoży się na większą popularność także zakupów rzeczy używanych, często kosztem nowych.
Second-handy mogą być modelem korzystnym zarówno dla środowiska, konsumentów, jak i firm. Dla przedsiębiorstw second-handy to sposób na nowy model biznesowy, stanowiący dodatkowe źródło przychodów i budujący lojalność klientów, dla konsumentów zaś to często tańsza alternatywa zakupowa i postawa proekologiczna.
Cyfrowa moda w metaverse
Metaverse, czyli wirtualny świat, w którym łączą się najnowsze technologie, a doświadczenia zyskują inny wymiar, już dziś jest odmieniany przez wszystkie przypadki przez ludzi świata mody. Metaverse daje właściwie nieograniczone możliwości. Można w nim pracować, spotykać się ze znajomymi, uprawiać sport i oczywiście kupować. Marki mogą zagospodarować tę przestrzeń i przekuć w realne lub wirtualne zyski, a konsumenci, korzystając z cyfrowych funkcjonalności przyszłości, mogą dowolnie zmieniać i przebierać w ubraniach. Jak pokazało badanie Accenture, 55 proc. ankietowanych przykłada wagę do tego, w co są ubrani na zdjęciach i filmach w mediach społecznościowych, a już co czwarta młoda osoba kupuje ubrania z myślą o tym, jak będzie się prezentować na Facebooku czy Instagramie. Ewidentnie, od cyfryzacji ubioru nie ma odwrotu. Część marek globalnych wychodzi już naprzeciw tym oczekiwaniom, m.in. wprowadzając do ofert cyfrowe ubrania, które można później zobaczyć, np. w grach online czy mediach społecznościowych.
Czemu wspominamy o cyfrowej modzie w powiązaniu z cyrkularnością? Już teraz można zastanowić się nad jej wpływem na środowisko w porównaniu z konwencjonalnym ubraniem. Potencjalnie, przy wykorzystaniu najnowszych rozwiązań „zielonego IT”, ten ślad mógłby być niewielki.
Zmniejszenie negatywnego oddziaływania na środowisko naturalne to dziś priorytet wszystkich, a zmiany trzeba zdynamizować. Droga do tego jest długa, ale znamy cel i wiemy jak do niego dojść. Poprzez ekologiczną produkcję (ekomateriały, mniejszy ślad węglowy czy zużycie wody itp.), redukcję nadmiarowego wytwarzania rzeczy, transformację branży na model cyrkularny w gospodarce obiegu zamkniętego, zmianę podejścia firm do oferty odzieży używanej poprzez wprowadzenie ich do sklepów stacjonarnych i wirtualnych, świadczenie dodatkowych usług wspierających drugi obieg, zrozumienie zmieniających się potrzeb konsumentów, zbadanie wpływu produktów i sprzedaży na środowisko, aż wreszcie po otwarcie się na szeroką współpracę w ramach sektora z firmami doświadczonymi w drugim obiegu.
Mamy do tego narzędzia, w tym nowoczesne technologie, które mogą pomóc naprawić świat.
Autorką artykułu jest Anna Miazga, Sustainability Manager, Accenture w Polsce.