Szwedzka grupa odzieżowa H&M wprowadza opłatę za zwrot zakupów dokonanych w kanale online. Na razie w formie testów i z ograniczeniem do rynku norweskiego i brytyjskiego. Szefowa H&M nie wyklucza jednak wprowadzenia tych opłat na stałe. Celem jest ograniczenie rosnących kosztów działalności szwedzkiego potentata branży fashion.
– Przetestujemy to rozwiązanie i sprawdzimy, jak zostało przyjęte przez klientów. Wówczas zdecydujemy, czy zostanie ono zaimplementowane na stałe – powiedziała cytowana przez agencję Bloomberg Helena Helmersson, CEO w H&M.
Nie wiadomo ile dokładnie potrwają testy nowej opłaty oraz jaka będzie jej wysokość. Jedno jest pewne – zwroty zakupów w sklepach stacjonarnych pozostaną dla klientów bezpłatne.
Firmy walczą z rosnącymi kosztami
Wprowadzenie dodatkowej opłaty ma pomóc w obniżeniu kosztów firmy. Są one coraz wyższe ze względu na rosnące ceny materiałów i opakowań, a także inflację. Ponadto wydatki konsumentów, ze względu na panującą sytuację gospodarczą, również uległy osłabieniu.
Na podobne rozwiązanie zdecydował się jeden z największych konkurentów H&M, czyli Zara. Hiszpańska sieć wprowadziła już opłaty za zwrot zakupów online w Zjednoczonym Królestwie, Irlandii, Belgii i Holandii.
Przypomnijmy, że planuje H&M planuje zamknąć w tym roku 240 sklepów i równocześnie otworzyć 120 nowych na strategicznych rynkach. Sieć planuje także ekspansję online na Białoruś, Kolumbię, Kazachstan, Peru i Ukrainę.