Nie rewidujemy planów rozwoju sieci sklepów i w przyszłym roku powierzchnia handlowa powinna wzrosnąć o 15 proc. Chcemy otwierać ponad 300 sklepów Sinsay rocznie, a razem z innymi markami będzie to ok. 400 salonów. Taki jest plan na przyszły rok. Wydaje się, że nawet czas pogorszenia sytuacji gospodarczej może być dobry na wzmacnianie pozycji na rynku – powiedział w rozmowie z PAP Biznes Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP.
Zgodnie z założeniami LPP nakłady inwestycyjne w 2023/24 roku mogą wynieść do 1 mld zł.
LPP nadal stawia na ekspansję marki Sinsay w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Planuje rozszerzyć działalność brandu o kraje południa Europy. „W tym roku chcemy otworzyć pierwsze sklepy we Włoszech, a w Grecji najprawdopodobniej w pierwszym kwartale 2023 r.” – poinformował Przemysław Lutkiewicz.
Kolejne magazyny są potrzebne
Grupa widzi dużą zmienność na rynku budowlanym, dlatego inwestycje w logistyce chce nieco przesunąć w czasie.
„W obszarze logistyki przyglądamy się rynkowi. Widać spore zmiany i wahania cen materiałów budowlanych. Mamy nadzieję, że sytuacja się unormuje, dlatego na razie inwestycje przesuwamy nieco w czasie, ostrożniej podchodzimy do podpisywania kontraktów. Czekamy na lepsze ceny w sektorze budowlanym. Cały czas myślimy o budowie nowych centrów dystrybucyjnych, bo przy obecnym tempie rozwoju biznesu magazyny są nam potrzebne. Zgodnie z planem do końca przyszłego roku wybudujemy jedno centrum logistyczne, kolejne rok później” – powiedział wiceprezes LPP.
Emisja obligacji tylko w dobrym momencie
Podczas najbliższego walnego zgromadzenia , które zostało zwołane na 23 września, akcjonariusze LPP zdecydują o wyrażeniu zgody na emisję obligacji o wartości do 500 mln zł i euroobligacji do kwoty 500 mln euro. Emisje miałyby nastąpić w terminie do dnia 31 grudnia 2023 r.
Jak powiedział Lutkiewicz – „Projekt uchwały NWZ ws. obligacji to otwarcie pewnej opcji, z której możemy skorzystać w zależności od warunków rynkowych. Nie mówimy, że już teraz chcemy pozyskiwać kapitał w ten sposób, szczególnie, że rynki są rozchwiane. To nie jest dobry moment do emisji obligacji, szczególnie euroobligacji. Z drugiej strony – rynki się szybko zmieniają i chcielibyśmy być gotowi na emisję, gdy dojdzie do uspokojenia sytuacji. Stanie się tak zapewne w przyszłym roku. Nasz statut przewidywał, że na emisję zgodzić się musi WZ, dlatego o taką zgodę występujemy” .