Ostatnie miesiące to czas dużej zmienności, także w obszarze handlu. Z uwagi na galopującą inflację i ostrożniejsze zarządzanie domowymi budżetami ulega stagnacji lub spada sprzedaż większości dóbr. Wyjątkiem są produkty pierwszej potrzeby – komentuje sytuację na rynku Sebastian Błaszkiewicz, Head of Sales Excellence, Unity Group.
W czerwcu 2022 roku wartości sprzedaży detalicznej przez Internet w cenach bieżących spadła w porównaniu do maja o 3,2 proc. Udział sprzedaży przez Internet w sprzedaży „ogółem” zmniejszył się z 8,9 proc. w maju br. do 8,6 proc. w czerwcu br. – tak wynika z najnowszych danych opublikowanych przez GUS.
– Ostatnie miesiące to czas dużej zmienności, także w obszarze handlu. Z uwagi na galopującą inflację i ostrożniejsze zarządzanie domowymi budżetami ulega stagnacji lub spada sprzedaż większości dóbr (wyjątkiem są produkty pierwszej potrzeby). Przekłada się to na większą wrażliwość cenową klientów, którzy zwykle w poszukiwaniu przecen kierują się do internetu. Oczywiście negatywne konsekwencje wyraźnie malejącej, realnej siły nabywczej Polaków odbiją się na całym handlu detalicznym, ale to kanał online, jako że jest najszybszy i najbardziej wrażliwy na zmiany cen, odczuł to jako pierwszy. Dane GUS na koniec czerwca, według których sprzedaż detaliczna przez internet zmalała m/m o 3,2 proc. a udział e-commerce w całej sprzedaży detalicznej obniżył się do 8,6 proc., potwierdzają tę tezę – uważa Sebastian Błaszkiewicz.
Pozytywne sygnały
– Są jednak widoczne na horyzoncie duże możliwości, jakie stoją przed cyfrowymi kanałami sprzedaży. Te pozytywne sygnały dla e-commerce będą odczuwalne zwłaszcza w najbliższych miesiącach: okres wakacyjny to czas zakupów letnich ubrań, sprzętu turystycznego i sportowego, a to tradycyjnie kategorie, w których rynek sprzedaży internetowej jest bardzo konkurencyjny, a to z kolei pozwoli konsumentom z powodzeniem szukać tych najtańszych ofert. W sierpniu zaczną się przygotowania do szkoły, czyli zakup podręczników, art. szkolnych i materiałów biurowych. Niedługo później wkraczamy w sezon jesienny – najlepszy pod względem obrotów w roku. W tym okresie możemy spodziewać się bardzo mocnej konkurencji cenowej podmiotów handlowych, która, biorąc pod uwagę rosnące zadłużenie sklepów online, dla wielu może być walką o przetrwanie i utrzymanie się na rynku – podkreśla Sebastian Błaszkiewicz.