Problemy z łańcuchami dostaw sprawiły, że część polskich firm otrzymuje więcej zamówień zagranicznych niż wcześniej. Wiele europejskich przedsiębiorstw, chcąc skrócić czas oczekiwania na podzespoły, zaczęło dywersyfikować lokalizację zamówień, preferując ich tzw. regionalizację, aby zmniejszać ryzyko zatorów. Już widać, że ta tendencja przekłada się na wyniki niektórych polskich firm, motywując je do rozwoju i rozszerzania zakresu działania.
W ostatnich latach problemy z dostawami związane głównie z pandemią sprawiły, że firmy zaczęły rezygnować z korzystania wyłącznie z usług dostawców z jednej części świata – zwykle Dalekiego Wschodu. W wielu sektorach problemy pogłębiła wojna wywołana przez Rosję.
Regionalizacja impulsem do wzrostu
Według badania DNV z 2021 roku, aż 56 proc. firm doświadczyło zakłóceń w obrębie łańcucha dostaw związanych z pandemią. Najczęstszymi problemami były: opóźnienia dostaw, problemy logistyczne i ograniczenia w handlu międzynarodowym. Aż 57 proc. respondentów planowało “wzmocnienie i dywersyfikację łańcucha dostaw poprzez pozyskiwanie nowych dostawców”.
Rosnące zainteresowanie zamówieniami ma odbicie w wynikach gdańskiego Unisystemu, który sukcesywnie rozszerza kontakty międzynarodowe. Firma jest największym w Polsce – i jednym z największych w Europie – dostawców komponentów służących do wizualizacji informacji. Wartość eksportu Unisystemu w zeszłym roku wzrosła w porównaniu z 2020 o ok. 70 proc. do 28 mln zł. W 2021 firma obsłużyła ponad 300 zagranicznych klientów – najwięcej z Niemiec i Włoch. Unisystem odnotował również rekordowe wyniki, przekraczając 85 mln zł obrotu.
Dzięki ukończeniu nowej siedziby w minionym roku, firma rozbudowała dział eksportowy i zainwestowała w nowe linie montażowe. Ponadto, jednym z jej ogromnych atutów jest przestrzeń magazynowa i zgromadzone tam komponenty: – Posiadamy jeden z największych w Europie magazynów, dzięki któremu możemy zabezpieczyć potrzeby naszych klientów i sprawnie dostarczać potrzebne podzespoły. W związku ze wzrostem sprzedaży i dynamiczną sytuacją na światowym rynku, postanowiliśmy zmodyfikować nasz kierunek rozwoju. Przygotowaliśmy nową strategię i zaczęliśmy działać dwutorowo – już nie tylko dostarczamy wyświetlacze. Zwiększyliśmy również nacisk na tworzenie gotowych rozwiązań – mówi Sławomir Szweda, prezes Unisystemu. I faktycznie był to dobry ruch – firma zanotowała znaczący wzrost zapytań dotyczących pełnego przygotowania produktu – od zaprojektowania, przez produkcję, po wdrożenie.
Nowy kierunek rozwoju
Jednym z celów Unisystemu jest systematyczne zwiększanie udziału gotowych rozwiązań w obrotach firmy. Większość elementów gotowych rozwiązań – wyświetlacze, płyty główne, obudowy do urządzeń czy kontrolery – jest projektowana i produkowana w Gdańsku, dzięki rozwiniętemu działowi RnD. Jedynie część komponentów pochodzi od zewnętrznych dostawców.
– Wartość otrzymanych zamówień tylko w pierwszym kwartale 2022 przekroczyła 26 mln zł. Z tego niemal 7 mln zł to zamówienia od klientów zagranicznych. Warto jednak zaznaczyć, że w pierwszym kwartale zazwyczaj zamówień jest najmniej. Dlatego przewidujemy kolejne wzrosty. Wielu naszym odbiorcom zależy nie tylko na wyprodukowaniu przez nas konkretnego rozwiązania. Dzięki temu, że jesteśmy blisko klientów, służymy również kompleksowym wsparciem w trakcie wdrażania – mówi Sławomir Szweda z Unisystem.