Tylko kompleksowo zaprojektowany zbiór detali może wyzwolić emocje, które po pierwsze zachęcą klienta do wejścia do danego sklepu, a następnie sprawią, że będzie chciał dokonać w nim zakupów. Jednym z takich elementów jest odpowiednio dobrane oświetlenie – mówi Jakub Rogala, Business Development Manager, Lumiverso.
Cały wywiad zostanie opublikowany w pierwszym numerze Magazynu Omnichannel Voice.
Od dłuższego czasu obserwujemy rosnące znaczenie kanału e-commerce. Zakupy online to przede wszystkim wygoda, elastyczność i oszczędność czasu. A to oznacza, że salony stacjonarne muszą zaoferować klientom coś więcej, na przykład emocje i niezapomniane doświadczenie zakupowe.
Jakub Rogala: Zdecydowanie. Tylko kompleksowo zaprojektowany zbiór detali może wyzwolić emocje, które po pierwsze zachęcą klienta do wejścia do danego sklepu, a następnie sprawią, że będzie chciał dokonać w nim zakupów. I jednym z takich elementów, wciąż chyba lekko niedocenianym przez branżę retail, jest odpowiednio dobrane, precyzyjne oświetlenie. To niezbędny składnik wizerunku, zwłaszcza dla marek premium.
Powiedział Pan niedoceniana. Spróbujmy oszacować, jaka część rynku korzysta już z nowoczesnego oświetlenia w swoich sklepach?
JR: Generalnie coraz więcej firm dostrzega korzyści z zastosowania oświetlenia LED. Jeżeli miałbym pokusić się o szacunki, to myślę że w dużych, topowych galeriach z tego rodzaju oświetlenia korzysta już ok. 60-70 proc. najemców. W mniejszych, mniej prestiżowych obiektach, te proporcje są odwrotne. Warto jednak podkreślić, że sieci handlowe same nakręcają się do pozytywnych zmian. Jeżeli w danej galerii handlowej część najemców zainstaluje nowoczesne rozwiązania oświetleniowe, reszta nie chce pozostać w tyle. To truizm, ale zdrowa konkurencja zawsze mobilizuje do lepszego działania.
Pracy do wykonania wciąż jest jednak sporo.
JR: Zgadza się. Co prawda branża handlowa boryka się w ostatnim czasie ze sporymi problemami, przede wszystkim spowodowanymi pandemią koronawirusa, widzimy jednak spore zainteresowanie nowymi wdrożeniami. Część sieci już obecnie buduje swoją pozycję na lepsze czasy. Otwierają nowe salony, modernizują już istniejące, wprowadzają nową jakość – również w kwestii oświetlenia.
Z nowocześnie zaprojektowanego oświetlenia w swoich salonach najczęściej korzystają marki modowe. Jak wygląda to w innych sektorach?
JR: Faktycznie większość naszych klientów stanowią marki modowe albo kosmetyczne. Dostrzegamy jednak coraz większe zainteresowanie naszymi usługami również wśród innych uczestników rynku retailowego m.in. wśród sieci spożywczych. Już obecnie współpracujemy m.in. z siecią marketów Lewiatan, wkrótce podpiszemy kontrakt z kolejnym dużym graczem. Odpowiednio dobrane oświetlenie w sklepach spożywczych ma kolosalne znaczenie. Za jego pośrednictwem można wydobyć głębie naturalnych kolorów np. warzyw czy owoców, pokazać ich świeżość, naturalność. Co więcej, dysponujemy specjalnymi diodami LED pod konkretny asortyment: inne wykorzystujemy do oświetlenia wspomnianych owoców czy warzyw, a inne np. w części z pieczywem.
Generalnie chodzi o zbudowanie tzw. scen świetlnych. Każdy element ma swoją funkcję, a wszystkie razem mają odpowiednio pokierować ścieżką zakupową klienta.
A co z innymi branżami?
JR: W innych branżach również widzimy zmianę myślenia o oświetleniu. Do tej pory w naszej branży ścierały się dwa podejścia. Pierwsza koncepcja to tzw. zalanie światłem, czyli równomierne oświetlenie całej powierzchni danego sklepu. Druga koncepcja, której jesteśmy orędownikami, ale która na razie jest zdecydowanie rzadziej wykorzystywana, to oświetlenie kontrastowe – czyli kierowanie za pomocą światła uwagi klientów na poszczególne produkty. Innymi słowy chodzi o oświetlenie produktów, a nie alejek.
Dobrym przykładem zmiany myślenia na tym polu jest sieć Jysk. Początkowo sklepy tej sieci zalewane były jednorodnym światłem, potem zaczęto tworzyć w nich linie świetlne, a obecnie zainstalowane są już punktowe reflektory. To zupełnie nowa jakość.
Czyli edukacja przynosi efekty?
JR: Oczywiście, chociaż wciąż wielu klientów nie zdaje sobie sprawy z roli, jaką odgrywa odpowiednie oświetlenia w budowaniu atmosfery i emocji, ani z możliwości jakie dają współcześnie dostępne rozwiązania. Musimy pamiętać, że konsumenci działają impulsywnie. O sukcesie bądź porażce może zadecydować kilka sekund. Najważniejszy jest oczywiście pierwszy efekt. To musi być “wielkie wow”. W przypadku sklepów tym magnesem przyciągającym uwagę klientów są witryny. Zbudowanie i odpowiednie podświetlenie ekspozycji przy wejściu jest kluczowe.
Każda witryna jest jednak inna, każda marka ma swoją koncepcję.
JR: Dlatego w pełni personalizujemy nasze projekty. Ściśle współpracujemy również z działem zajmującym się Visual Merchandisingiem w danej sieci. Zawsze staramy się jednak doradzać klientom i podsuwać im ciekawe, nowatorskie rozwiązania. Przy oświetleniu kontrastowym każdy szczegół jest istotny. Jako pierwsi w Polsce zdecydowaliśmy się rozwiązać ten problem oferując usługę ustawienia oświetlenia tuż przed otwarciem sklepu – już po zatowarowaniu.
Rozmawiał: Łukasz Izakowski