Lwowska Pijana Wiśnia kontynuuje ekspansję w Łodzi – po ciepłym przyjęciu pierwszego lokalu, właściciele zdecydowali się na otwarcie drugiego baru właśnie w Manufakturze. Charakterystyczny kiosk ozdobiony wiśniami można znaleźć na rynku Manufaktury obok Elektrowni.
Nowo otwarty punkt w Manufakturze jest wierny koncepcji wystroju swoich siostrzanych lokalizacji. Zamiast klasycznych stołów – wysokie stoliki barowe, a w menu tylko jeden punkt – pyszna, wiśniowa nalewka, serwowana w przepięknych kieliszkach, wypełnionych po same brzegi. Pomimo niewielkiej przestrzeni nowego łódzkiego lokalu (15 mkw), wystrój robi wrażenie. Pierwsze co rzuca się w oczy to wszechobecne słoje, butle i butelki z nalewką. Zawieszone na ścianach i suficie pięknie mienią się wiśniową czerwienią, co dodaje miejscu uroku i niepowtarzalnego klimatu.
Pijaną Wiśnię znajdziemy na rynku Manufaktury, w pawilonie obok Elektrowni.
Oryginalny koncept Pijanej Wiśni
Pijana Wiśnia to tradycja sama w sobie. Słodka, ale nieprzesłodzona nalewka to znak rozpoznawczy Wiśni, która swoją działalność rozpoczęła we Lwowie. – Produkcja nalewki trwa miesiąc. Trunek przechodzi przez wiele etapów odciskania i filtracji, później trafia do dębowych beczek, gdzie młody napój miesza się z dojrzałą już nalewką i otrzymuje swój pyszny smak. – mówi Dima Golubiew, właściciel pijalni.
Oryginalny koncept Pijanej Wiśni podbija serca gości także poza granicami Polski. Na Ukrainie, skąd wywodzi się marka, jest już ponad 30 lokali. Dodatkowo nalewki możemy napić się w Mołdawii czy Rumunii. Kiosk w Manufakturze to już druga lokalizacja w mieście. Poza Łodzią dwa lokale posiada tylko Warszawa. – Manufaktura tętni życiem o każdej porze, a na rynku zawsze się coś dzieje. Cieszymy się, że będziemy mogli współtworzyć wyjątkową atmosferę tego miejsca – wybór lokalizacji uzasadnia Golubiew.